Wet

Hejj <3

Wiec dzisiaj pojechalam rowerem na plaze o gdzies o 12.30, i jak tam przyjechalam, to sie spotkalam z Leah. Byl tam tez taki Fredrik. Gadalismy sobie, i nagle zaczelo padac. My sie schowalismy w toalecie. Myslelismy ze to przejdzie, ale sie mylilismy. Caly czas padalo, i to jeszcze z gradem, a ja jeszcze rowerem przyjechalam.

Wiec jak troche sie uspokoilo, ale nadal troche padalo, to wyruszylam rowerem do domu. Ale w polowie drogi znowu sie tak strasznie rozpadalo, ze musialam sie zatrzymac na przystanku bo nic nie widzialam jak jechalam. Naszczescie mialam recznik w plecaku, to sie troche wytarlam. I tak sobie tam siedzialam z 10 min.

No ale jak sie znwou troche uspokoilo, to pojechalam juz do domu. Przyjechalam taka mokra ze masakra. Caly plecak byl mokry, buty, a ja nie mialam ze soba zadnej kurtki ani nic. Bylo mi strasznie zimno, wiec odrazu jak przyjechalam to wzielam goraca kapiel, i sie troche rozgrzalam. Przebralam sie w cieplutki sweterek i leginsy. I teraz sobie chilluje. Pewnie zaraz obejrze sobie jakis film, i do tego herbatka.

A jak wam minal dzien? 



-Wiktoriaah